Lokomotywa spalinowa Lyd1
Trzyosiowe lokomotywy spalinowe oznaczone serią Lyd1 od lat związane są z Żuławami. Były to pierwsze tego typu pojazdy, które od lat 60-tych XX w. stopniowo zastępowały parowozy, zarówno na lewobrzeżnej, jak i na prawobrzeżnej części Gdańskich Kolei Dojazdowych. Lokomotywy te, choć niewielkie sprawdzały się przy lżejszych pociągach towarowych oraz przy pociągach pasażerskich. Od 1978 roku planowo zatrudniano je do obsługi „Jantar-Expressu”. Kolejarze zwali je żartobliwie „Lopek”.
Ostatnią „żuławską” lokomotywką tej serii była Lyd1-215, która zatrudniona była w Cukrowni Nowy Staw, a stamtąd (jeszcze przed objęciem przez PTMKŻ opieki nad infrastrukturą ŻKD) zakupiona została przez Fundację Polskich Kolei Wąskotorowych. Do dziś kursuje ona na Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała. Do serii Lyd1 zaliczano lokomotywy typów Wls150 wyposażone w silnik Wola SDSR150 i Wls180 z silnikiem Wola H6, znane także pod oznaczeniem 803D. Lokomotywa typu Wls180 (silnik Wola H6) została sprowadzona z nieczynnej Kopalni Węgla Kamiennego „Kazimierz-Juliusz” w Sosnowcu. Kolej zakładowa w „Kazimierzu-Juliuszu” kursowała do 2015 roku.
Lokomotywa PTMKŻ została wyprodukowana w 1971 roku w Zielonogórskim ZASTAL-u. Wedle odnalezionego na pudle lokomotywy oznaczenia, nosi ona numer fabryczny 15. Przekładnia lokomotywy posiada numer seryjny 1217 i została wyprodukowana przez chorzowski Fablok 25 sierpnia 1971. Lokomotywa początkowo poruszała się po torze o szerokości 785 mm charakterystycznym dla kolei górnośląskich.
Nasza WLs180 od 1971 roku pracowała w Hucie „Pokój” w Rudzie Śląskiej. W 1988 roku lokomotywa trafiła do Opola, gdzie obsługiwała kolej Cementowni Groszowice pod numerem „15″. Po likwidacji została ona odstawiona w 1998 roku a do eksploatacji – tym razem na kolei górniczej KWK „Kazimierz-Juliusz” powróciła w 2004 roku po naprawie głównej i zmianie szerokości toru na 750 mm. Tam jeździła z numerem „1” odziedziczonym po innej lokomotywie.
09 stycznia 2020 roku lokomotywa Wls180 dotarła do Nowego Dworu Gdańskiego. Przed Towarzystwem poważny przegląd pojazdu, konieczność uzupełnienia skradzionej jeszcze w Sosnowcu chłodnicy i remontu instalacji elektrycznej. Po przeprowadzeniu niezbędnych napraw „Lopek” wyjedzie na szlak Żuławskiej Kolei Dojazdowej.